niedziela, 28 czerwca 2015

Bezsenności ciąg dalszy

Prawie piąta rano. Nie spałam całą noc. Najpierw było mi za gorąco, to też niestety uroda posterydowa - mam podniesioną temperaturę ciała. Zaparzyłam sobie kawę


Bez sensu było leżenie w łóżku. Liczenie baranów ;) nie pomagało, zamykanie oczu też nie. Nie dało się i już :(

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz