I moje ukochane góry.
No i zaczęło się białe szaleństwo.
Na górce również
Ja oczywiście w roli dokumentalisty ;)
Chociaż jeden zjazd zaliczyłam ;)
Dzisiaj niestety wiał bardzo zimny wiatr, także na dworze nie spędziliśmy zbyt wiele czasu, ale górkę (znowu inną) zaliczyliśmy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz