Mieliśmy wyjechać jutro, ale po nocnej zmianie nie bardzo miałam siłę na pakowanie i zakupy przed wyjazdem. Także pakowanie, zakupy i cały przedwyjazdowy misz-masz jutro ;) A we wtorek ruszamy na południe :-D I jeszcze do tego ma być śnieg :) I takie oto widoki na mnie czekają
Zdjęcie wprawdzie z lata, ale moja ulubiona góra trwa tam niezmiennie :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz